wtorek, 2 kwietnia 2013

Violeta przy pracy

Znamy się już wiele lat. Gdy rozstałyśmy się w niezbyt przyjemnych nastrojach w czasach liceum, nawet bym nie przypuszczała, że ta znajomość zaowocuje w piękną przyjaźń w czasach studenckich:)
Życie płata nam niesamowite figle:)
Obecna na zdjęciu Violeta Ł,(często widnieje na moich galeriach) jest osobą, która pozytywnie napędza mój mechanizm do działania:) Jest ze mną od początków moich zmagań z fotografią cyfrową.
 Oto kilka zdjęć tej zakręconej małej osóbki, Matki Chrzestnej mojego Syna:)