wtorek, 8 listopada 2016

Trochę szaleństwa na sesji rodzinnej




Mam to szczęście, że dzięki swojej pasji fotograficznej poznaję naprawdę wyjątkowych ludzi. Będę to wielokrotnie powtarzać. 
 Kiedy zobaczyłam Anię i Tomka, którzy wyróżniali się na ulicy, motając małego Tymka w chustę, nie spodziewałam się, że nasze drogi tak się zbiegną. Tego dnia okazało się, że z Anią zmierzałyśmy w tym samym kierunku na to samo spotkanie :D Wpadłam w pewne sidła, z których człowiek wcale nie chce się wyplątać.  Polecam podglądanie również jej poczynań na http://pepek-swiata.com/psblog/category/w-wolnym-czasie/
Zobaczcie jaką szaloną sesję zrobiliśmy pod Wrocławiem :)